Podważenie testamentu to skomplikowany i długotrwały proces, rozpoczynający się na długo przed rozprawą w sądzie. Niemniej, aby podważyć testament niezbędny jest sąd. A mówiąc obrazowo, jeżeli kwestionujesz testament, potrzebujesz dostępu do budynku sądu, wyznaczonego terminu rozprawy i ustalonego porządku czynności, określonego przez terminy procesowe.
A teraz, w dobie koronawirusa, nie możesz liczyć na żadną z powyższych rzeczy…
Sądownictwo na początku epidemii
Kiedy to wszystko się zaczęło, kiedy gruchnęła wieść o koronawirusie w Polsce i wprowadzono pierwsze ograniczenia, ja wraz z rodziną wspinałem się na Łysicę w Górach Świętokrzyskich.
Pamiętam, jak bardzo się ucieszyłem, że w czasie zamkniętych przedszkoli i paniki w dużych miastach, ja i moi bliscy siedzimy bezpiecznie w górach.
(był to czas, gdy w Warszawie ludzie opustoszyli sklepowe półki, a dłonie traktowali dwa razy mydłem i potem spirytusem)
To był chyba ostatni możliwy moment na urlop. Bo przecież nie wiadomo, kiedy znów przyjdzie nam wszystkim wyjechać na wakacje.
Pamiętam też małe zamieszanie wokół sądów, jakie miało miejsce w tych pierwszych dniach epidemii. Nie było odgórnych działań (żadnych ustaw ani rozporządzeń) regulujących funkcjonowanie sądownictwa.
Jednocześnie poszczególne sądy na własną rękę wydawały zarządzenia, wprowadzając mniej lub bardziej restrykcyjne ograniczenia w swojej pracy. Aby chronić pracowników sądów i wszystkich przebywających na ich terenie.
W ten sposób odwołano kilka moich marcowych rozpraw. Jak to się mówi w żargonie prawniczym, zostały zdjęte z wokandy.
Już wtedy było dla mnie jasne, że epidemia koronawirusa wpłynie na wszystkie sprawy spadkowe. Pytanie brzmiało, jak bardzo i na jak długo.
Dzisiaj wiemy już, jak bardzo. I o tym jest ten artykuł.
Pytanie jak długo nadal pozostaje bez odpowiedzi.
Podważenie testamentu dzisiaj (przepis)
Obecnie oprócz zarządzeń w konkretnych sądach mamy ustawę i wszystko jest dużo bardziej zrozumiałe i przewidywalne. Wiemy już, na czym polegają ograniczenia i zmiany w sądownictwie. A co za tym idzie, jak obecna sytuacja wpływa na możliwość podważenia testamentu.
(oraz prowadzenia wszelkich innych spraw spadkowych w sądach)
Wróćmy zatem do wyliczenia z początku tego artykułu. Mówiłem, że do podważenia testamentu będziesz potrzebował:
- dostępu do budynku sądu,
- terminu rozprawy,
- „dziania się” sprawy, a więc podejmowania czynności w postępowaniu przez sąd i uczestników.
To jak przepis kucharski, bez tego nie pochrupiesz.
A co z tego masz? Sam zobacz.
Podważenie testamentu (składniki)
(wykupione w pierwszych dniach paniki 😉 )
BUDYNEK SĄDU – nic w nim nie załatwisz (albo załatwisz dużo mniej i większym wysiłkiem niż zwykle). Przynajmniej nie ciałem i duchem. Bo samym duchem się da – zdalnie. Telefony, mejle, portal informacyjny sądów – to powinno działać.
Ale na miejscu: ograniczone funkcjonowanie lub całkowite zamknięcie biur podawczych, biur obsługi interesanta (BOI), kas sądowych. Czytelnie akt pozostają dostępne tylko w sprawach pilnych. A do nich sprawy spadkowe co do zasady nie zostały zakwalifikowane. No i limity osób wpuszczanych na teren sądu, mierzenie im temperatury itp.
ROZPRAWY SĄDOWE – w sprawach spadkowych co do zasady wszystkie rozprawy są i będą odwoływane do końca trwania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. W jednej z moich spraw (tych zdjętych z wokandy) sąd wyznaczył rozprawę na czerwiec tego roku. Czy się odbędzie? Śledząc doniesienia medialne można mieć wątpliwości.
Prowadzenie postępowania sądowego (DZIANIE SIĘ SPRAWY 😉 ) – w drodze ustawy doszło do zawieszenia biegu terminów procesowych. Co do zasady we wszystkich sprawach spadkowych. Terminy rozpoczęte uległy więc zawieszeniu, a pozostałe na razie w ogóle nie zaczną „biec”. Z reguły nie ma więc tak, że trzeba coś zrobić w konkretnym czasie.
(język prawniczy jest uroczy i zabawny. Terminy biegną, pisma wpływają do sądu, rozprawy są zdejmowane. Uwielbiam to ^^)
Do kiedy? Do końca okresu stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. A to oznacza, że sąd nie wyznaczy uczestnikom sprawy wiążącego terminu na napisanie odpowiedzi na wniosek, do uzupełnienia braków formalnych etc.
Sprawy będą więc stały w miejscu.
Jak sam widzisz, podważenie testamentu w dobie koronawirusa do łatwych nie należy. Bo tego po prostu nie da się zrobić. Ale żadna sprawa nie ucieknie, na wszystko przyjdzie pora.
I jeżeli już wiesz, że w Twojej sprawie sądowej pojawił się testament. Testament, który wzbudza Twoje jakiekolwiek wątpliwości. To zwyczajnie pomyśl, czy nie wykorzystać tego dodatkowego czasu na przygotowanie się do sprawy.
Na zbadanie tematu i zastanowienie się, czy podważenie testamentu jest wskazane. Samodzielnie lub z pomocą zaufanego prawnika 🙂
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }